niedziela, 7 lutego 2010

cukiereczki.

Nowe okulary (dziękuję, Tato!) przyciągnęły do domu dużo cukierkowych kolorów. A kolejne długie, leniwe dni spędzamy na przeglądaniu książek, na które wcześniej nie było czasu, denerwowaniu się na zepsutą maszynę do szycia i piciu kawy z najmniejszych, cukierkowych filiżanek.



1 komentarz: